Zdrowe nawyki żywieniowe nie powinny przeszkadzać nam w kontaktach międzyludzkich. Rozpoczynając przygodę ze zdrowym stylem życia często odmawiamy sobie drobnych przyjemności typu: wyjście do restauracji, impreza. Często też jesteśmy przytłoczeni informacjami serwowanymi na co dzień w mediach: nie jedz po 18, nie pij, winogrona tuczą itp. Zdrowe nawyki żywieniowe nie mają nic wspólnego z powyższymi bredniami, które swój początek wzięły wraz z pojawiającymi się bardzo modnymi dietami redukcyjnymi (są one bardzo nie zdrowe i obciążają cały nasz organizm). Musimy pamiętać o jednej podstawowej rzeczy – z życia należy brać pełnymi garściami. Wychodźmy z przyjaciółmi, pozwólmy mężowi/ żonie zaprosić się na kolację do restauracji, zamówmy coś bardziej kalorycznego niż zwykle, cieszmy się daną chwilą. Wraz z poznawaniem odpowiednich nawyków przekonamy się, że one nam nie przeszkadzają tylko pomagają. Wręcz poczujemy się bezkarni.
Zamawiając danie w restauracji nie patrzymy na kaloryczność ale na elementy sztuczne, bo te same w sobie dłużej się wchłaniają i zazwyczaj nie są traktowane jako pozytywne elementy w organizmie. Kolejną uwagę na którą zawsze zwracamy uwagę to sosy. Danie w same w sobie może być sporządzone ze świeżych naturalnych surowców natomiast sztuczny sos wszystko może zepsuć. Sosy powinny być sporządzane na bazie naturalnych surowców. Najbardziej pewnymi są: pasty, kremy, ocet, oliwa, jogurt, ketchup, musztarda. Równie istotnym elementem są przyprawy, unikamy sztucznych typu: weg.., kostki, magii itp. O ile uniknięcie ich jest łatwe w sprawdzonych restauracjach, problem pojawia się w tych mnie znanych. Ja znalazłam swój sposób na to. Mówię, że jestem uczulona na dany składnik. Wierzcie mi, żadna restauracja nie narazi się na potencjalny atak uczuleniowy. Wiem, kłamać nie wolno, ale w tym przypadku nie ma innego wyjścia.
W taki sposób trzymając się tych trzech zasad, w restauracji możemy zamówić co tylko chcemy, stosując jeszcze jedną technikę w kolejnym dniu (mówiłam o niej w filmie ” jak przetrwać święta i nie przytyć”). Takim sposobem nasz organizm powraca do równowagi bez podwyższonej wagi.