W obliczu choroby często bywamy bezsilni, jednak często też zapominamy o tym iż to my budujemy swoją odporność. I to właśnie od naszej odporności zależy czy zachorujemy czy nie. Wielokrotnie podkreślałam, że odporność budujemy krok po kroku. Nie wystarczy kilka pastylek z witaminą C, lub jakimś innym suplementem. Na odporność składa się bardzo wiele elementów. W obecnej sytuacji w której się znaleźliśmy zamiast podkreślać jak ważne jest budowanie odporności, nauka zdrowego stylu życia skupia się na środkach cud. Corusz dzwonią do mnie pacjenci, lub wysyłają informację czy któryś z podesłanych sposobów jest dobry na pokonanie koronawirusa.
Kochani ten wirus dopiero uderzył w ludzką populację, niewiele o nim wiemy, a już pojawiają się tabletki cud. Wiemy, że muszą uważać na niego osoby z niższą odpornością, wiemy że nie jest odporny na wysoką temperaturę. W tym czasie kiedy potrzebny jest spokój i zdroworozsądkowe zachowanie wszyscy zachowujemy się jak wirusolodzy.
Naszą odporność budujemy przez miesiące, lata. Jest wynikiem naszego dotychczasowego życia. Zauważą to szczególnie osoby, które już rok temu drastycznie zmieniły swój styl życia na lepszy. U takich osób zauważyć można zwiększoną energetyczność, zmniejszoną zapadalność na choroby, lub łagodniejsze przejścia chorób. Na swój organizm powinniśmy spojrzeć całościowo. Podstawą, która buduje naszą odporność jest nasze pożywienie i to w jaki sposób jemy. Nasze posiłki powinny odbywać się systematycznie, powinny w ciągu dnia obfitować w warzywa i owoce. Na naszych talerzach nie powinno brakować natek, liści itp. przepełnionych chlorofilem, który wzmacnia cały organizm. W ciągu całego dnia powinny przewinąć się wszystkie grupy żywieniowe. Odpowiednia ilość wody i ziół dopełnią mineralizację całego organizmu. Tymczasem nasze posiłki polegają na szybkim spożyciu bułki z parówką, na wstąpieniu na fast food-a sieciowego. W naszej kuchni panują sztuczne przyprawy, sosy w proszku, gotowe produkty w puszkach lub słoikach. Nie stronimy również od potraw smażonych lub słodyczy. Słodycze przestały być domowymi ciastami a zaczęły być mocno przetworzonymi batonami, sokami słodzonymi, napojami gazowanymi. Te wszystkie elementy przyjmowane systematycznie w sposób ciągły powodują że naszemu organizmowi dostarczamy jedynie puste kalorie. Nie dostarczamy w ten sposób potrzebnej energii, nie zapewniamy odpowiedniej ilości minerałów, co więcej dodatki które występują w powyższych produktach wypłukują minerały, hamują metabolizm, powodują problemy z limfą, ale co dla nas teraz najważniejsze nie wpływają na budowanie naszej odporności. Bo w jaki sposób mają wpływać ? Nie mają minerałów, hamują metabolizm, powoduje to odkładanie tkanki tłuszczowej a to z kolej prowadzi do chorób odżywieniowych.
Choroby odżywieniowe takie jak: nadciśnienie, cukrzyca, cholesterol, choroby autoimmunologiczne ( pośrednio wpływa na nie sposób odżywiania się) obniżają również naszą odporność.
Świat coraz bardziej galopuje. Mamy setki rozwiązań w każdej niemal że sprawie a bagatelizujemy nasze zdrowie. Wyobraźcie sobie gdybyśmy wszyscy zdrowo się odżywiali w 80 % z naszej planety zniknęły by wszystkie choroby. Bo większość z nich w sposób bezpośredni lub pośredni związane jest z tym co jemy i jak jemy. Tymczasem my inwestujemy mocno w suplementy witaminowe nie objęte żadną kontrolą farmakologiczną, pastylkami cud, które zwiększą naszą odporność w ciągu 7 dni. Kochani takie produkty nie istnieją a już śmiać mi się chce kiedy wykształcone osoby piszą o swoich pomysłach na walkę z nowym wirusem, którego uczą się dopiero naukowcy … no proszę Was, gdzie tu jest zdrowy rozsądek.
Nasza planeta ze względu na zaludnienie zawsze będzie obciążona tym, że będą pojawiać się nowe wirusy, które na pewno będą nam zagrażać. Jak to powiedział jeden z moich profesorów przetrwa silniejszy osobnik. Skora już tyle razy byliśmy doświadczeni przez przyrodę dlaczego nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków. Nie ważne jaki wirus atakuje, zawsze zaatakuje słabszą osobę. To jest najbardziej pewny fakt. Dlaczego zatem w żaden sposób nie wpłyniemy na to aby zmienić nasz styl życia skoro tyle od niego zależy. Nie rozumiem tego ! Wystarczyła by profilaktyka, która obejmowała by osoby starsze, w średnim wieku i dzieci. Dlaczego bez opamiętania konsumujemy te wszystkie rzeczy, które nam szkodzą, doprowadzają do chorób i zmniejszają naszą odporność ? Dlaczego dopiero w chwili zagrożenia zaczynamy myśleć o naszej odporności ? Może dlatego, że często się lenimy, wolimy wierzyć w tabletki cud i jednorazowe eliksiry. Staliśmy się wygodni i leniwi, chcemy zbudować coś już i teraz, wielokrotnie poddajemy się modzie. Niestety z organizmem jest jak ze wszystkim. Filary swojego zdrowia musisz zbudować od podstaw małą łyżeczką, wtedy będą mocne i nie do zburzenia. Tu nie ma drogi na skróty. Aby osiągnąć zdrowie i odporność musisz zbudować zdrowe nawyki żywieniowe, ale również w tym całym natłoku znaleźć czas na aktywność i wyciszenie. Wiem, że to trudne w szczególności dla osób dorosłych, które przez wiele lat prowadziły zdecydowanie nie zdrowy styl życia. Miejmy świadomość tego, że w każdej dziedzinie jeśli chcesz osiągnąć sukces musisz ciężko nad tym pracować.
Dlatego bądźmy wobec siebie szczerzy, spójrzmy na to wszystko co się teraz dzieje nie przez pryzmat paniki ale jako lekcję, która po raz kolejny pokazuje jak ważna jest nasza odporność, nasze zdrowie. Wiecie doskonale, że jestem zwolennikiem zdrowego stylu życia, jedzenia i mineralizacją ziołami. Uważam, że jeśli te wszystkie elementy połączmy możemy uzyskać sukces w postaci nabycia niezawodnej odporności. Oczywiście jako dietetyk i zielarz prowadzę porady dotyczące tego w jaki sposób obronić się przed infekcjami lub wirusami, a także robię mieszanki, które niszczą infekcję lub mineralizują cały organizm nawet u osób ze złymi nawykami. Natomiast zawsze powtarzam, że efekt wow osiągnie osoba, która połączy wszystkie te elementy.
Jeśli masz pytania skontaktuj się ze mną, zadzwoń lub napisz maila.
Joanna Śledziona – FitLineFood
📞781 994 306
asia@fitlinefood.pl